poniedziałek, 10 sierpnia 2015
Bonifacio - miasto zawieszone na skałach.
Wreszcie dorwałam się do wytęsknionego internetu i od razu zasypię was zdjęciami.
Ciąg dalszy mojej korsykańskiej przygody.
Dziś wybraliśmy się na skrajne południe wyspy, do magicznego, jednego z najpiękniejszych miast jakie widziały moje oczy- Bonifacio.
Ze względu na swój niepowtarzalny wygląd często jest nazywane baśniowym miastem i rzeczywiście, czuliśmy się w nim jak w bajce.
Bonifacio wisi na niemalże pionowych, rzeźbionych przez wiatr skałach wapiennych, prawie 70 m nad poziomem morza.
Nie wiem, czy zasnęłabym spokojnie w jednych z domów wznoszących się ponad taflami wody. Patrząc na nie, ma się wrażenie, że mocniejszy podmuch wiatru zdmuchnie je ze skał.
Miasto składa się z dwóch części. Na dole plaże i porty, do których przycumowały jachty rodem z Hollywood. Górna część to Bonifacio białych domów, o włoskim klimacie. Z resztą właśnie z tego punktu, przy dobrej pogodzie, widać oddaloną o 12 km Sardynię.
Największe wrażenie wywarło na mnie jednak 187 stopni wykutych w skale Schodów Króla Aragonii, które prowadzą z górnego miasta prosto w objęcia morza.Według legendy niezwykłe schody powstały w jedną noc. Mieli je zbudować królewscy żołnierze podczas oblężenia miasta w 1420 roku. Łatwiej jest jednak wierzyć, że służyły one mnichom poszukującym źródeł słodkiej wody. Jakkolwiek, zejście i wspinaczka magicznymi schodami, chociaż nie pozbawiona dreszczyku emocji, pozostanie w mojej pamięci jako jedna z najpiękniejszych przygód.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2015
(98)
- ► października (10)
-
▼
sierpnia
(13)
- Gotowi! Do startu ! START!!
- Powtórka z rozrywki.
- Podsumowanie lata.
- W pustyni i w puszczy.
- Jesienny system kontroli domowego budżetu w 7 krok...
- Sprawdzone w słońcu, czyli 5 moich plażowych hitów.
- Zdrowe zarażanie.
- Korsyka dzika.
- Bonifacio - miasto zawieszone na skałach.
- Już nie ma dzikich plaż....
- Sur la plage abandonnee....
- Łyżki milowe.
- Czy leci z nami pilot?
Labels
balkon
blog
Boże Narodzenie
ciasteczka
do kawy
dom
dwujęzyczność
dwukulturowość
dziecko
Francja
ja
jesień
kobieta
kosmetyki
książki
lato
LBA
makijaż
mama
manualnie dla dzieci
mężczyzna
miasto
międzynarodowość
moda
moda dziecięca
moda męska
motywacja
muffiny
pasje
plastyka
pogoda
Polka we Francji
Polska
praca
przekąski
przepisy
przyjaźń
przyjemności życia
refleksje
rodzicielstwo
rodzina
rozwój dziecka
sałatki
społeczeństwo
stylizacje
stylizacje dziecięce
szafa
szkoła
trójjęzyczność
uczniowie
warzywa
wiosna
wnętrza
współczesność
zabawki
zakupy
zima
zwyczaje i obyczaje
życie codzienne
życie codzienne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz